piątek, 17 listopada 2017

Illuma - potrzebna czy zbędna ?








Na początku swojej fascynacji świecami zapachowymi, człowiek styka się z masą dziwnych akcesorii, które na pierwszy rzut wydają się jakimś wymysłem producentów.  Illuma, czyli nakładka na słoik przyspieszająca roztapianie wosku - też wydawała się zbędna. Sądziłam że to daje głównie efekt wizualny, bo rzeczywiście prezentują się piękne te nakładki. Jednak pierwsza świeca Yankee candle okazała się niekoniecznie bez obsługowa i zaopatrzyłam się w illumę oraz latarenkę. 




To był strzał w dziesiątkę illuma pomogła w szybszym roztapianiu wosku, a co za tym idzie szybszym uwalnianiu zapachu. A dzięki latarence czuje praktycznie każdy zapach nawet Angel wings. Nie wszystkie świece wymagają akcesoriów. Wiadomo świece Yankee bywają kapryśne i mają jeden knot, co może sprawiać kłopoty,ale nie musi. 

Świece z dwoma knotami jak Goose creek czy Village candle, a także Country Candle i Kringle, są dużo łatwiejsze w obsłudze i absolutnie nie należy na nie nakładać illumy. Znam przypadki gdzie skończyło się to źle (np. pęknięciem słoika). Lepiej w przypadku tych świec wstawić je do latarenki, gdy mają problem z dojściem do ścianek.





Podsumowując ja praktycznie wszystkie świecę Yankee Candle palę z illumą. Na dodatek pasuje ona również na średnie świece. Jedna illuma starczy na całą kolekcję, chyba że palicie w kilku pomieszczeniach na raz. Według mnie warto w nią zainwestować żeby nie martwić się tunelami i nieroztopionym woskiem. A do tego pięknie wyglądają...

A Wy używacie illumy ? Macie jakąś ulubioną ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz